W piątek 12 grudnia uczniowie klasy 7a i 7c pod opieką pani Iwony Karwowskiej, pani Iwony Jagiełło i pana Marcina Maciejewskiego wybrali się na niezwykłe spotkanie do Miejskiej Biblioteki Publicznej. Wśród uczniów byli też przedstawiciele Szkolnego Klubu Europejskiego.
Pierwszą częścią spotkania było otwarcie wystawy "Matki Europy", o której opowiadał pan Łukasz Krawczyński -dyrektor programowy z Fundacji Centrum im. prof. Bronisława Geremka. Na ekspozycji znalazły się plansze przedstawiające historie 18 kobiet z sześciu krajów, które walczyły o europejskie wartości takie jak wolność, solidarność i różnorodność. Wśród nich trzy Polki: Anna Walentynowicz, Danuta Hübner i Agnieszka Holland. Tę interesującą ekspozycję można oglądać w bibliotece do początków stycznia. Warto się wybrać na tę herstoryczną wystawę.
Drugą część spotkania, nie mniej ciekawą, poprowadziła pani Eliza Trojanowska, na co dzień pracująca w mińskiej bibliotece. Pokazała w swojej prezentacji sześć mińszczanek, które są patronkami ulic w naszym mieście. Statystyki dla kobiet w historii są bezlitosne - tylko 5% postaci w podręcznikach to kobiety, tylko 10% szkół ma patronkę, a przecież 51% społeczeństwa to kobiety. Jak mówiła prelegentka, historia kobiet jest pisana białym atramentem. Kobiety wiele robiły dla historii świata, ale ich imiona często są przemilczane, zapomniane, nieobecne. Dlatego tym głośniej wybrzmiały historie sześciu niezwykłych mińszczanek - Zuzanny Małaszczyckiej (założycielki pierwszej w naszym mieście i w tej części Mazowsza księgarni i czytelni), Marii Grochowskiej (pedagożki, założycielki pensji dla dziewcząt, z której po przekształceniu powstało istniejące do dziś liceum przy Pięknej), Michaliny Chełmońskiej-Szczepankowskiej (poetki, nauczycielki, edukatorki), Haliny Chorobińskiej (żołnierki AK, łączniczki, a po wojnie opiekunki Stefanii Sarzyńskiej), Zofii Kalinowskiej (nauczycielki, katechetki, zaangażowanej w różnorodne akcje pomocowe) i Ewy Osetowskiej (genialnej pionierki i profesorki neuropatologii). W Mińsku Mazowieckim prawie 6% ulic nosi imię kobiety (jest ich 14), to niewiele, ale dwukrotnie więcej niż statystycznie w Polsce. Wiadomo - nie ma naszego miasta bez kobiet.
Sprowadzenie tej inspirującej wystawy do Mińska Mazowieckiego było możliwe dzięki współpracy Punktu Europe Direct, Fundacji Geremka, Fundacji Schumana i mińskiej biblioteki. Dziękujemy za zaproszenie.